Nocne wypady
Pomysł całonocnych wyjazdów zrodził się na początku września 2009 roku. Znudzenie chyba całym rokiem oraz brak nowych wyzwań, zmusił do zrobienia czegoś niecodziennego. Zebrałem grupę pięciu śmiałków (łącznie ze mną) i ruszyliśmy w ciemną noc.Dla chcących także spróbować polecam wzięcie następujących rzeczy ze sobą:
- nóż, aby móc przygotować patyki na kiełbasy i z funkcją obronną;
- lampki przód + tył, czołówka ze sprawnymi, naładowanymi akumulatorami;
- aparat cyfrowy, żeby móc wnukom pokazywać jaki to dziadek był sportowiec ;)
- 2 zapalniczki pochowane w dwóch różnych miejscach;
- gazeta jako podpałka, gdy wilgoć duża;
- podpałka benzynowa do grill’a;
- kiełbasa, chleb, 2 kanapki, 1 baton;
- kominiarka, długie rękawiczki, dwie pary grubych skarpetek;
- termos z gorącą herbatą > 0,7L starcza na jedną osobę przez całą noc;
- papier toaletowy, chusteczki;
- gaz na psy;
- komórka ze sprawnym, naładowanym akumulatorem;
- mapa trasy, którą zamierza się jechać.